W dniach 16-27 października 2013 roku w Porto Alegre (Brazylia) rozegrano XX Mistrzostwa Świata Masters w Lekkiej Atletyce. Znalazła się tam ekipa Polska w liczbie 26 zawodników. Najstarszym zawodnikiem ekipy polskiej był 83 letni Jerzy Przyborowski z Radomia. Polacy mimo nielicznej ekipy spisali się doskonale. Zdobyli 26 medali w tym: 5 złotych,12 srebrnych i 9 brązowych.
Zachęcamy do przesyłania relacji z zawodów. W miarę możliwości będziemy starali się je wszystkie publikować !
Relacja Czesława Roszczaka
fot. Czesław Roszczak
W tym dorobku znaczący wkład wniósł Czesław Roszczak mieszkaniec Łagiewnik (powiat krotoszyński) reprezentujący UKS „Olimpijczyk” Pogorzela, który jako jedyny z reprezentacji polskiej zdobył cały komplet medali (złoty, srebrny i brązowy). Okazał się też najlepszym zawodnikiem na świecie w rzutach w kategorii M 70. Warto również wspomnieć, że 80 latek Jan Morawiec startując w maratonie i przebiegając go w czasie 4:04,37 sek. zdobył złoty medal.
Czesław Roszczak rozpoczął mistrzostwa od konkurencji rzutu młotem. Zawody odbywały się na centralnym stadionie w pięknej słonecznej pogodzie. Zapowiadało się dobrze. Udane rzuty ponad 40 m plasowały Roszczaka na 3 pozycji i taka walka toczyła się do 6 kolejki, kiedy to nastąpiła niespodzianka. Zajmujący dotychczas 6 pozycję Amerykanin Cahners rzucający w granicach 35 m zaryzykował w ostatnim rzucie i wynikiem 44,71 wyszedł na 3 pozycję. Roszczak mimo poprawy w 6 kolejce swojego najlepszego wyniku i uzyskania 42,56 m pozostał na 4 pozycji. Brązowy medal był bardzo blisko, ale w ostatniej chwili umknął. Zabrakło trochę szczęścia sportowego, a jedynym pocieszeniem było, że jest to najlepszy tegoroczny wynik w rzucie młotem
Już w tym samym dniu na drugim stadionie miały być przeprowadzone eliminacje rzutu dyskiem. Limit kwalifikacji ustalony na poziomie 34 m nie był problemem dla Mistrza Świata w tej konkurencji z Sacramento(USA). Jednak po przyjeździe na stadion zaczęły się problemy. Przed rozpoczęciem eliminacji organizator poinformował, że odbędzie się od razu finał, który zgodnie z podanym programem miał się odbyć na drugi dzień. Pomimo nie wyrażenia zgody przez kilku zawodników, organizator nie wycofał się ze swojej decyzji. Oczywiście odbyło się to niezgodnie z regulaminem wydanym przez organizatora , gdzie wyraźnie napisano, że organizator może w czasie eliminacji przeprowadzić finał, ale przy zgodzie wszystkich uczestniczących zawodników. Niestety po wyczerpującym finale rzutu młotem Roszczak musiał wystąpić od razu w finale rzutu dyskiem. Było to bardzo niekorzystne dla naszego zawodnika. Finał wygrał Niemiec Roland Heiler z wynikiem 43,93 m, który nie brał udziału w konkursie rzutu młotem. Srebrny medal zdobył Czesław Roszczaka, który wynikiem 41,49 m wyprzedził drugiego z Niemców G. Fandricha z wynikiem 40,81 m.
Po trzech dniach wypoczynku start następnej konkurencji. Finał rzutu ciężarkiem (7,26 kg) miał bardzo ciekawy przebieg jak rzut młotem, ale tym razem z korzyścią dla Czesława Roszczaka. O pierwsze i drugie miejsce walczyli na zmianę fin ze Szwedem na poziomie 18 m. Natomiast o trzecie walczyli Niemiec z Amerykaninem na poziomie 17 m. Czesław Roszczak do ostatniej kolejki był na piątym miejscu rzucając w granicach 16,50 m. Ostatnia kolejka była pokazem pełnej determinacji ze strony Polaka. Udany rzut na odległość 17,65 m pozwolił zająć 3 miejsce i zdobyć brązowy medal. Tym samym wyprzedził on Niemca Fandrich, który uzyskał 17,33 m oraz Amerykanina Cahners 17,07 m. W tej konkurencji zwyciężył Esko,Palaviainen (Finlandia) 18,13 m a na drugiej pozycji Peter Hackenschmidt (Szwecja) wynikiem 18,06 m. Rewanż na Amerykaninie Cahnersie za rzut młotem powiódł się.
Po dwóch dniach odpoczynku to następny start Czesława Roszczaka w pchnięciu kulą. Pogoda tym razem nie dopisała. Padający deszcz i zimno nie sprzyjały uzyskaniu dobrego wyniku. Technika pchnięcia kulą zawiodła. Uzyskany wynik 12,47 m wystarczył na zajęcie 4 miejsca. W tej konkurencji najlepszy okazał się Węgier Jeremias Attila wynikiem 13,77 m, a na drugim miejscu znalazł się mistrz świata z Sacramento Marek Głowacki (Kanada) wynikiem 13,52 m.
Po kolejnych dwóch dniach odbyła się konkurencja, którą można nazwać finałem rzutów. Pięciobój rzutowy to udział w jednym dniu w 5 konkurencjach rzutowych w kolejności: rzut młotem, pchnięcie kulą, rzut dyskiem oszczepem i ciężarkiem. Jest to konkurencja bardzo wyczerpująca, która w Porto Alegro trwała 5 godzin a do tego lał deszcz. Warunki były makabryczne. Do każdego koła dochodziło się w błocie i wodzie. Z rozbiegu oszczepu wylewno wodę wiadrami a mimo to rzucało się oszczepem z rozbiegu po kostki w wodzie. Oczywiście wszyscy mieli podobne warunki pogodowe. O wyniku zadecydowała nie tylko forma sportowa ale również odporność psychiczna. Czesław Roszczak wykazał w tej konkurencji super mistrzostwo. Już w pierwszej konkurencji w rzucie młotem uzyskał wynik 41,64 m (893 pkt.) nie wiele ustępując najlepszym (do drugiego miejsca tracił tylko 1 pkt.). Druga konkurencja pchnięcie kulą została przez niego wygrana wynikiem 12,70 m. Pokonał on nawet wicemistrza Świata Marka Głowackiego z Kanady , który uzyskał 12,53 m. Po tej konkurencji Polak umocnił się na drugiej pozycji zbliżając się do prowadzącego o 7 pkt. Niemca Fandricha. Decydująca była Trzecia konkurencja. Rzut dyskiem wygrał nasz zawodnik z wynikiem 38.65 m i 858 pkt. przed Głowackim oraz Hackenschmidtem, który po spaleniu przez prowadzącego Niemca Fandricha trzech prób stał się najgroźniejszym konkurentem do zwycięstwa. Przewaga Czesława Roszczaka urosła o następne 159 pkt. nad Szwedem i „rysowała” szansę ostatecznego zwycięstwa w pięcioboju.
W czwartej konkurencji Szwed nadrobił 90 pkt. rzucając oszczepem na odległość 35,94 m, a Roszczak zajął 3 miejsce w tej konkurencji rzucając na odległość 32,37 m. Ostatnia konkurencja pięcioboju też zakończyła się zwycięstwem Szweda. Wynik w ciężarku 17,08 m dał Hackenschmidtowi możliwość odrobienia 40 pkt. a ponieważ Polak uzyskał wynik 16,47m i zajął drugie miejsce i nie dał już sobie odebrać ostatecznego zwycięstwa w pięcioboju. Czesław Roszczak uzyskał wynik 4280 pkt.. Na drugim miejscu znalazł się Hackenschmidt (Szwecja) 4213 pkt., a na trzecim miejscu Marek Głowacki (Kanada) z wynikiem 3997 pkt. Faworyt Niemiec Fandrich zajął dopiero na 4 miejsce.
Warto dodać, że z województwa Wielkopolskiego startowało 7 zawodników, którzy zdobyli 6 medali. Oprócz Czesława Roszczaka który zdobył wszystkie kolory medali, to Wiesław Musiał ze Śremu zdobył dwa srebrne medale(w skoku w dal i trójskoku) i Sylwester Lorenz z Poznania- 1 srebrny medal w biegu na 100m ppł . Czesław Roszczak bardzo dziękuję za pomoc w sfinalizowaniu wyjazdu na Igrzyska Światowe do Włoch i Mistrzostwa Świata do Brazylii Staroście Krotoszyńskiemu, Burmistrzowi Pogorzeli, Prezesowi Zakładów Mięsnych „Konarczak” z Pogorzeli, Nadleśnictwu Krotoszyn oraz wszystkim tym, którzy cały sezon sportowy 2013 wspomagali starty na zawodach oraz organizację III Otwartych Mistrzostw Wielkopolski Weteranów w Rzutach. Właśnie dzięki ludziom dobrej woli Czesław Roszczak zdobył 6 medali na zawodach najwyższej rangi.